Relacja z Długiego

Witam!

Na początek krótka informacja o tym że wszyscy chłopcy mają sie dobrze, pogoda sprzyja - choć czasem popada , ale jest na tyle ciepło by codziennie zaliczyć kąpiel w jeziorze ;) 

Pojawiają się słowa tęsknoty za domem i rodzinami, ale na ta chwile panujemy nad sytuacją i staramy sie wypelnic tak czas by chłopaki mieli jak najmniej czasu na rozmyslania ;) Łzy i slowa zwiazane z tęsknota za domem, pojawiły sie już u połowy chłopaków. Już po przyjeździe prosbę o telefon do domu poprosil Maciek. Wczorajszy dzień był dla niego ciezki ale przetrwał go i juz zaakceptował to, że jednak obóz musi przetrwać. Jego nostalgie przejął nieoczekiwanie kolega z łózka obok  Marcel , ktorego reakcje byly juz troszke cięzsze , ale pod wieczór sytuacja zdaje sie być opanowana ;)

Pochlipuje też Jaśko, ale dzielnie to znosi. Z Dominikiem Cz. byla rozmowa pierwszego dnia o ważnych rzeczach i szybko zaakceptował tą jakże trudna sytuację ;) Nieśmiało Kuba zapytal o telefon do mamy , odmowę zaakceptowal bez dramatu. Po pozostalych czasem widać by chcieli porozmawiać , ale walczą by sie nierozkleić ;)

To tyle o emocjach . Chlopaki trenują na miarę swoich mozliwości, próbują też sił w ping pongu, ale największym wyzwaniem jest dla nich ekonomia . Jak rozłożyc finanse tak by starczylo do końca obozu ;) Robia codziennie tyle obliczeń, że w przyszłym roku matematyka nie będzie dla nich żadnym problemem. Nie małą trudność sprawiają im też codzienne porządki , ale powoli robią małe postępy ;) Aha, pierwszego dnia pobudke zrobili juz po szostej rano, wiec trzeba było im zrobić przedłuzona zaprawę poranną. Następnego dnia już nie wychodzili z pokojów przed czasem ;)

Podsumowując proszę się nie martwić. Uzywamy pełnej palety w negocjacjach z tymi najardziej tęskniacymi ;) Krzywda nikomu sie nie dzieje , ale po powrocie szykujcie sie na eksplozje milości swoich pociech ,... chociaż przez chwilę ;)

p.s. Zdjecia są robione na bieząco, ale mam problem z czytnikiem kart pamięci. Jesli tego nie ogarne, to jutro wezme pstryknę cos telefonem i wrzuce na profil FB naszej sekcji